poniedziałek, 30 kwietnia 2012
Oficjalnie oświadczam…
niedziela, 29 kwietnia 2012
Mam dylemat…
Nie mogę się zdecydować na lalkę. Wiem, że wiele z Was (i ja również) życzyłoby sobie tylko takich dylematów ;) Obejrzałam setki zdjęć lalek po kilkanaście razy. Wiadomo – często lalka wystylizowana przez kogoś jest fantastyczna, a ta sama lalka na zdjęciu promo nie zachwyca. Tak trafiłam na Pukifee Icis. Kłopot w tym, że podoba mi się raptem w dwóch “wcieleniach”.
Na innych zdjęciach jej oczy wydają mi się zbyt “spanielowate” (podobne uczucia mam w stosunku do Bonnie). Uwielbiam Lou Bovary i Ante budzi we mnie jak najbardziej pozytywne uczucia. Dopóki nie byłam “blisko osiągnięcia koniecznego poziomu finansowego” byłam pewna, że to właśnie ją chcę. Dziś jednak stwierdziłam, że nie lubię podążać za tłumem i wybór Ante byłby raczej rozwiązaniem “bezpiecznym” niż moim wymarzonym. Matko! To głupie co piszę, ale wiem że drugiej lalki nie kupię i obecny wybór to musi być idealny wybór. Zbierałam na nią 1,5 roku i kosztowało mnie to naprawdę mnóstwo pracy i siedzenia po nocach przy małych ubrankach. Chcę zamówić w Dollfairylandzie, bo to rozwiązanie uznałam za najszybsze. Ciągle jeszcze nie mam pieniędzy na ewentualne (a raczej prawdopodobne) cło. Liczę, że zanim lalkę zrobią to uzbieram :) W sumie ten wpis jest jak pytanie retoryczne – nikt za mnie decyzji nie podejmie :) Ale pomarudzić sobie mogę ;)
Miłej dalszej części dnia kobitki :) Zamierzam oglądać zdjęcia po raz kolejny…
piątek, 27 kwietnia 2012
Zrobiłam jednocentymetrowego buta! :D
Sama jestem w szoku :) A najlepsze jest to, że nie musiałam specjalnie modyfikować schematu, którego używam do większych butków :) Użyłam tylko szydełka 0,6mm i podwójnej nitki z muliny. Jestem z siebie dumna :D
Na drugim zdjęciu źle się ustawiłam z aparatem i wyszło “z boku”, ale uwierzcie mi – but naprawdę ma 1cm :) Oto on:
Idę wymęczyć drugi bucik do pary :)
Miłego popołudnia :)
czwartek, 26 kwietnia 2012
Wyzwanie :)
Dzisiaj rano dostałam mail od dziewczyny z Portugalii (kiedyśtam robiłam dla niej kapcie króliczki, a później kilka innych rzeczy) z zamówieniem na najmniejsze butki jakie jestem w stanie zrobić :) Nie chodzi o kapcie, ale o te buciki z guziczkiem, które robię dla Amelki. Nie mogę się oprzeć temu wyzwaniu :D Sama jestem ciekawa co wykombinuję i dla jakiej lalki mają być te buty :)
Trzymajcie kciuki, żeby mi oczy na wierzch nie wyszły :D
Miłego dnia :)
środa, 25 kwietnia 2012
O wszystkim i o niczym ;)
Ponieważ kilka z Was pytało pod poprzednim postem o szary beret dla Dal, zmajstrowałam takowy.
Cena 16zł +5zł przesyłka polecona priorytetowa
Jeśli nie znajdzie się nikt chętny, jutro powędruje na ebay.
Zrobiłam też ostatnio kilka rzeczy na sprzedaż w rozmiarze Amelkowym. Ze względu na plan zakupu “Nowej”, mam jakąś nerwicę i nie mogę myśleć o niczym innym. A jak się denerwuję, to dłubię i dłubię i dłubię… druty, szydełko, druty, szydełko… I na ebay :) Troszkę mi brakuje do koniecznej kwoty :)
Kto to będzie? Co się będę ukrywać – Bovary namawiała mnie na Pukifee, ale moje serce niebezpiecznie ucieka w kierunku Lati Yellow Lea. Nie wiem co jest w tym jej płaczliwym wyrazie twarzy, że w ogóle przychodzi mi głowy, żeby poświęcić dla niego słodką buzię Ante i jej możliwości artykulacyjne :) Na chwilę obecną nie mam jeszcze potrzebnej kwoty ani na jedną, ani drugą lalkę, więc mam czas żeby spokojnie podjąć ostateczna decyzję :) Jednego jestem pewna, którąkolwiek wybiorę, od razu chcę ją mieć taką, jaką chcę ją mieć – czyli nie planuję kupować np. wiga “tymczasowego”. Będzie łysolem tak długo, jak będzie trzeba :)
Miłego wieczoru :)
niedziela, 22 kwietnia 2012
Komu, komu bo idę do domu ;)
Do wzięcia są:
opaska – 10zł
Łososiowa i różowa tunika są sprzedane. Dziękuję :)
Zostawiam zdjęcie beretu, bo najwyraźniej cieszy się popularnością :D
czwartek, 19 kwietnia 2012
I znów jesteśmy we dwie :)
Dziękuję Wam za ciepłe pożegnanie Hope :* Kilka z Was żegnało ją , jakby przestawała istnieć ;) Otóż nie! Jej lalkowa świetność dopiero się zacznie :) Ja osobiście zamierzam zostawić ją sobie na pasku bocznym, tym bardziej, że lubię to zdjęcie i jest na nim dokładnie taka, jaka chciałam żeby była. Jak dojedzie tam gdzie ma dojechać zdjęcie zostanie odpowiednio podlinkowane.
A wracając do tytułu posta, to mogę teraz bez wyrzutów sumienia, że zaniedbuję inną lalkę, dłubać sobie maleńkie ubranka dla Amelki :)
Maluch i moja “spracowana” dłoń :D
Powstała zielona tunika, kapcie króliczki i sweterek. Ze sweterka jestem dumna najbardziej :) Polubiłam haftowanie na ubrankach :)
Miłego dnia :)
poniedziałek, 16 kwietnia 2012
Komu w drogę temu trampki ;)
Hope wyruszyła dzisiaj w drogę do nowego domku.
Pożegnała się z Amelką…
Mnie też przesłała buziaka :) Ostatni uścisk (w) dłoni…
I dziewczę zapakowało się do swojego “mieszkania” (tu mieszkała razem ze swoimi rzeczami od samego początku) :)
Szczęśliwej podróży Hope…
niedziela, 15 kwietnia 2012
Kolejne sukienki :)
Nie mogę jakoś usiedzieć bez robótki w ręku, dlatego powstały kolejne 3 sukienki dla Amelki :)
I małe ogłoszenie dla fanów Hope – wkrótce zostanie adoptowana :) Pojedzie do jednego z najlepszych domów, jakie sobie mogłam dla niej wymarzyć. Wy też go znacie ;) I błagam nie pytajcie mnie dlaczego ją oddaję – tak będzie dla niej lepiej i już ;)
Miłego dnia :)
piątek, 13 kwietnia 2012
Maluchy są the best!
Wygląda na to, że ten “Koreański wypierdek” zostanie ze mną na zawsze :D Nic na to nie poradzę, że rozmiar bliski obitsu 11cm jest moim ulubionym :)
Dowód:
Mam na oku innego “malucha” i być może jeszcze w tym roku… ;)
A tak przy okazji: czy którejś z Was zdarzyło się czekać na przesyłkę z Tajlandii prawie miesiąc? Kończyły mi się guziki, więc zamówiłam. Minęły 3 tygodnie, przesyłki nie ma, a ja już “jadę na guzikowych oparach” :/
Miłego dnia :)
czwartek, 12 kwietnia 2012
Lepiej późno niż wcale ;)
Święta już dawno minęły, a ja się Wam jeszcze nie pochwaliłam :) Jeszcze przed świętami spotkała mnie niesamowita niespodzianka. Otóż listonosz przyniósł mi paczuszkę ze świątecznymi gadżetami od Pauliny i Tosi :)
Zobaczcie jakie cuda :)
Jaja “się poświęciły” w wielkanocnym koszyczku, a kawusia została wypita chwilę po zrobieniu zdjęcia.
Prawdziwe miniaturowe cuda dostały się moim lalkom:
Było też coś dla mnie – kolczyki kurczątka :) Strzał w dziesiątkę, bo bardzo lubię oryginalną biżuterię :)
Bardzo, bardzo Ci dziękuję Paulinko :)
środa, 4 kwietnia 2012
(Nie)świąteczna babka
Nie pojawiam się na własnym blogu ostatnio zbyt często. Zapewniam, że zaglądam za to na Wasze blogi, chociaż nie zawsze zostawiam “ślad” po sobie. Niby zajmują mnie przygotowania do świąt, ale… no właśnie… ja świąt nie lubię i nawet nie bardzo obchodzę. Oczywiście pojawia się na naszym stole “lepsze” jedzenie i jakieś “ciekawsze” potrawy. Tyle tylko, że bynajmniej święta nie kojarzą mi się z rodziną, spotkaniami i miło spędzonym czasem. Nie będę się na ten temat rozpisywać :) Nie lubię świąt i na tym zakończę :)
Ostatnio powstały:
Miłego dnia :)