Brak mi ostatnio mnóstwa rzeczy. Słońca, humoru, materiałów do dziergania i weny twórczej. Ostatnio otworzyłam swój “skarbiec” a tam: guziki – prawie same żółte, zatrzaski – 0szt, tasiemki – resztki, kordonki – hmm… moje ulubione w długościach po około metrze. Jeszcze nigdy aż tak nie zaniedbałam swoich zapasów. Rzuciłam się na ebay i allegro na zakupy, ale póki nie przyjdą muszę robić “cos z niczego”, żeby ręce nie pozostawały bezczynne ;)
Miłego wieczoru :)