piątek, 9 października 2015

Tęsknię...

Tęsknię wprost okrutnie za lalkowaniem :/ I choć nie żałuję ani jednej sekundy, którą poświęcam mojej malutkiej córeczce, to nieustannie myślę o lalkach. Karmiąc wertuję ebay i czytam Wasze wpisy na Facebooku, rzucam się łapczywie na każde powiadomienie o nowych pinach na Pintereście i zdjęciach na Flickrze, mam kilka pomysłów dziennie na nowe ubranka i uciułaną drobną sumkę na nową lalkę... tylko zero czasu na wybór tej lalki, zrobienie własnych zdjęć i wcielenie w życie pomysłów na ubranka. Od dwóch miesięcy mam na drutach ten sam sweterek, uwierzycie? Kiedyś zrobienie go zajęło by mi dwa dni :)

Czasami zastanawiam się nad tym, jakim strasznym marnotrawstwem czasu jest sen :D 

Dobranoc :)

Ps. Jutro moje Maleństwo skończy pół roku, a wygląda już tak: