Pisałam już jakiś czas temu, że chyba będę miała nowe hobby ;) Otóż po ponad 20 latach znów zainteresowałam się “dłubaniem” ubranek dla Barbie. Nawet zakupiłam sobie tzw. “trupka” (wcale nie wygląda !) żeby mieć modelkę. Nie mogę sobie darować i nie napisać o samej lalce paru słów, zanim pokażę Wam pierwsze wyszydełkowane przeze mnie ubranko.
Lalka jest sygnowana na główce “Mattel Inc. 2006”, ciałko zostało zamienione przez poprzednią właścicielkę, więc nie pochodzi od tej lalki. To co mnie w tej lalce urzekło, to jej niepodobna do Barbie, które pamiętam z dzieciństwa, buzia: brązowe oczy, płaski zadarty nosek i brązowe włosy z nieco jaśniejszymi pasemkami. Tu narażę się kolekcjonerom i wielbicielom lalek – obcięłam jej trochę włosy, bo były bardzo nierówne.
A teraz lalka (muszę wymyślić dla niej jakieś imię ) w bluzce mojej produkcji :
Nie, nie – pomysł nie jest mój, ale pochodzi z tego bloga. Robiłam trochę po swojemu, ale efekt końcowy jest bardzo podobny. W przyszłości zamierzam skorzystać z jeszcze jednego wzoru tej blogowiczki.
Jeśli ktoś z Was wie co to za lalka będę wdzięczna za informację :)
Zmykam …