Cabled owszem, wlazł na mnie, czyli rozmiarowo nie jest najgorzej, ale za to dół zwija się pomimo, że pierwsze cztery rzędy zrobiłam ściegiem francuskim. Obecnie mam zrobiony przód, tył i jedną plisę dekoltu (która też się zwija :( ) Plisy przy dekolcie już chyba takie zwinięte zostawię, a na dole planuję dorobić jeszcze parę rzędów ściegiem francuskim. Może to pomoże.
Ostatnio doszłam do wniosku, że za dużo czasu spędzam w internecie szukając nowych wzorów, a za mało kontynuując to, co aktualnie mam na drutach. Mam zamiar to zmienić, dlatego też w tej chwili zamykam laptopa i idę nabierać oczka na rękaw mojego Motyla.
Pa :)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz