Co tam u Was? Właściwie głupio pytam, bo przecież śledzę Wasze blogi na bieżąco :)
A co u mnie? Schudło mi się 3kg, z czego niezmiernie się cieszę. Jadłyście kiedyś banana lub pomarańczę z cynamonem? Polecam! Szczególnie pomarańczę. Szukam pracy, ale niestety na razie telefon milczy. Poza tym dłubię, szyję i obmyślam plan na swoje dalsze życie w rozmiarze 36, który mam nadzieję osiągnąć ;) Obmyśliłam sobie też dokładnie dioramę dla Faye. Chyba aż za dokładnie, bo żaden papier ozdobny, który znalazłam w sklepach mi nie odpowiada na ściany. Wydaje mi się, że będę musiała dojść do jakiegoś kompromisu z samą sobą, bo inaczej diorama nie powstanie wcale.
A tak na marginesie, chciałabym udomowić pewną ślicznotkę…
… co nie znaczy, że to zrobię :) Nie sądzę, by kiedykolwiek było mnie na nią stać, ale pomarzyć wolno :)
Miłego wieczoru :)
gratuluję "zgubienia" 3 kg!!! :D
OdpowiedzUsuńOj, gratulacje, ja tylko chcę, ale nie chudnę :( czas chyba na tę pomarańczę z cynamonem, Cynnamona już mam, wystarczy sięgnąć po pomarańcze ;) co do dioramki, oj ja też mam białe ściany - ciężko o ładne materiały "dla hobbystów" w realnym sklepie (tak jak to mają za granicą. Nam zostaje jakiś empik...
OdpowiedzUsuńWidziałam w empiku papier do pakowania w drobne kwiatuszki i nie kupiłam, bo chcę paski. Teraz żałuję. Ostatecznie przyszło mi do głowy, że wydrukuję sobie z komputera jakiś wzór. Tylko zrobię to w poligrafii, żeby wydruk był dobrej jakości.
UsuńJak się zagranicą wejdzie do sklepu typu Hobbyshop to człowiek nie wie, gdzie oczy podziać, taka masa papierów do wyboru, a u nas jakoś ten temat jest w ogóle niezagospodarowany! Ja będę polować na jakiś ładny i chyba też wolałabym kropki albo paski, niż kwiatki, chociaż drobne kwiatki to chyba też rarytas...
UsuńTeż mi się marzy Tiny Delf Luts ale Dorothy
OdpowiedzUsuńhttp://doll.luts.co.kr/EBAY/item/tdf%20dorothy-6.jpg
Jednak ich ceny :(
Powodzenia w znalezieniu pracy i osiągnięciu 36-kowego celu :D
Gratuluję schudnięcia! :))
OdpowiedzUsuńPowodzenia w znalezieniu pracy.
Życzę Ci, byś szybko mogła posiadać tę ślicznotkę! :)
Gratuluje sukcesu i życzę dalszych osiagniec
OdpowiedzUsuńOj, mi też by się przydało zrzucić cośkolwiek ;-) Ale o 36 nawet nie marzę :-D
OdpowiedzUsuńCo do ścian, to może poszukaj w jakimś markecie budowlanym, czy nie mają końcówek serii tapet - zawsze trochę taniej, a jednak tapeta to tapeta :-)
Piękne to maleństwo i ten kolor włosów...uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńśliczne marzenie! oby szybko się spełniło!
OdpowiedzUsuńZapraszam do nowej odsłony mojego bloga;-) Nie wyobrażam sobie żeby Cię w nim zabrakło!
http://szyciownia.blogspot.com
Gratuluje sukcesu w "gubieniu" kilogramów. :) Owoców z tą przyprawą nie jadłam jeszcze ale może spróbuje bo cynamon lubię. Powodzenia w szukaniu pracy i oby jednak udało Ci się kiedyś małą ślicznotkę przygarnąć. :)
OdpowiedzUsuńjak marzenie!!! :)
OdpowiedzUsuńPiękna jest ta lalunia :) Gratuluję zgubionych kilogramów,to już coś:)
OdpowiedzUsuń