niedziela, 3 listopada 2013

Czytam…

…niezwykle rzadko. Poza Waszymi blogami i niezbędnymi mi informacjami – niemal wcale. Ale w ostatnim tygodniu to się zmieniło :) Obejrzałam film “Dary Anioła: Miasto Kości”, a następnie z ciekawości przeczytałam książkę, która stanowi jego pierwowzór. I przepadłam! W chwili obecnej mam za sobą pięć tomów tej sagi, 2kg własnej wagi (czytanie świetnie zastępuje posiłki ;)) i nie mogę się doczekać wydania tomu szóstego. Stałam się ogromną fanką twórczości Cassandry Clare. Przede mną lektura kolejnej sagi tej autorki, stanowiącej prequel “Darów Anioła”.

Bardzo Wam dziękuję, że do mnie zaglądacie i komentujecie :* Nawet, kiedy “duchowo” mnie tu nie ma :) Taką już mam przypadłość, że kiedy się w coś zaangażuję, to poświęcam temu całą uwagę. W tej chwili czytam i poświęcam na to cały swój wolny czas, ale to chwilowe. Lalki natomiast, to element stały. Kiedy pochłonę całą twórczość Cassandry, to znów rzucę się zachłannie na druty, szydełko i włóczki :)

Obiecuję…

2 komentarze :

  1. Byłam w kinie na Mieście kości i .....tedż przepadłam!musze upolować książki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niechlubne, ale ja ściągnęłam e-booki z sieci :)

      Usuń