Nie, nie, nie… nie wracamy do blondu :) To tylko tymczasowe rozwiązanie. Kupiłam dla Faye nowy wig. Po miesiącu szukania, wybierania, zastanawiania się ostatecznie kupiłam wig, który przypadkowo mi się napatoczył na ebay, a mniej więcej jest tym, czego szukałam. Nie do końca jestem teraz przekonana, czy ten zakup to był dobry pomysł :/
Poczekamy, zobaczymy. A oto dwa sweterki z upolowanych na allegro resztek :)
Miłego popołudnia :)
Uwielbiam Twoje sweterki :) Szkoda ze nie masz troche wiekszej lali bo ja bym sie z dzika rozkosza na takie sweterki wymienila <3
OdpowiedzUsuńJa kocham Faye w kazdym wydaniu :) Niewazne co ma tez na sobie <3
Hi hi, dzięki :D
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemne, szczególnie pasiaczek :)
OdpowiedzUsuńŚliczne oba :) ale ten w paseczki jest niesamowity :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :))
Brakowało mi Twoich sweterków :) Oba śliczne :)))
OdpowiedzUsuńJak zwykle cudności.
OdpowiedzUsuńNiesamowite te sweterki *.*
OdpowiedzUsuńFaye jest taka cudowna
jakie cudne, tęczowy jest świetny, a ten błękitny to chętnie bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńMi Faye najbardziej chyba przypadła do gustu w tym brązowym wigu z owcy :)
Mnie w zasadzie też się w nim najbardziej podoba, ale ten wig jest złej jakości. Rozszedł się i ma nierówny skręt. Zamierzam kupić skórkę i uszyć podobny.
UsuńMały paź :) Słodkie wdzianka :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTęczowy jest cudny :))
OdpowiedzUsuńA w niebieskim pewnie cieplutko jest :)
Pozdrawiam :)
lalkowyswiatkarinfu.blogspot.com