… bo bez lalek żyć się nie da :)
Na początek mały memik, który jednocześnie ujawni mój lalkowy zakup :)
Zgadza się, Faye ma krótkie włosy :) Zapragnęłam zmian w jej wizerunku, a jednocześnie zakupiłam ten wig ze względów praktycznych. Plączące się dosłownie wszędzie włoski z poprzedniego wiga wplatały się też w rzęsy. Próby wyciągnięcia ich ostatecznie doprowadziły do częściowego odklejenia rzęs. Spoko, już to naprawiłam :)
Planuję wrócić też na Etsy, ale to za jakiś czas. “Szefowa” nie pozostawia mi wiele wolnego czasu ;)
Wrzucam jeszcze kilka fotek z ogródka i zmykam :)
Miłego popołudnia :)
pięknie jej w krótkich włoskach! też o takich myślałam, bo mam ten sam problem z włoskami wplątanymi w rzęski u mojej Sofie. Faye jak zwykle pięknie ubrana, ale i tak najpiękniejsza laleczka to ta śpiąca :D
OdpowiedzUsuńFaye teraz wygląda jak starsza siostrzyczka :) bardzo się cieszę, że dalej lalkujesz mimo, że masz w domu teraz taką malutką księżniczkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Nie mogło być inaczej :D
UsuńŚlicznie jej w tej fryzurce ;D
OdpowiedzUsuńFaye świetnie się prezentuje w tym kolorze :D
OdpowiedzUsuńobie Lalunie słodkie!!!
OdpowiedzUsuńSzefowa śpi a lalki harcują. Faye ślicznie w nowych włoskach.
OdpowiedzUsuńMem jest suuuper!!! :D ślicznie w tym króciutkim wigu :)
OdpowiedzUsuńFaye świetnie wygląda w nowej fryzurce :D a mem super :D uśmiałam się :D
OdpowiedzUsuńOch jaka cudowna "Szefowa"...sama słodycz...szczególnie jak śpi;) Jak teraz patrzę na moje dzieci (11 i 9 lat) o strasznie mi brak tych momentów niemowlęctwa, gdy byłam dla nich całym światem...Ciesz się Kochana bo to bardzo szybko mija! Buziaki dla Maleństwa!
OdpowiedzUsuńPieknie sie prezentuje w takich wloskach!!! :)
OdpowiedzUsuńFaye jest piękna i ta fryzurka jej bardzo pasuje :)
OdpowiedzUsuńDawno do ciebie nie zaglądałam a tu proszę! Gratuluję córeczki :)
Mi się urodził synek 31 Marca, już drugi rozrabiaka w domu (zaraz po córce) ;)
Zapraszam Cię i do mojego bloga lalkowego :)
http://kawaii-kiki.blogspot.com
śliczna lala i oczywiście maleństwo. Te włoski, są świetne. Może stare są na sprzedaż? hihi.. jaki rozmiar? :d
OdpowiedzUsuńwoow, ale śliczne te wszystkie ubranka :). Ja kiedyś też szyłam, ale teraz przerzuciłam się na szycie dla siebie. Jeśli chcesz zobaczyć kilka moich ubranek, to zapraszam tutaj: http://milejdicreates.blogspot.com/2015/08/powrot-do-przeszosci-moja-pierwsza.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jakże mi się podobają te lale... Myślę o takiej, myślę...
OdpowiedzUsuń