Od czwartku mam szansę rozpocząć pracę. Stosunek do tego mam bardzo ambiwalentny – ani się nie cieszę, ani nie rozpaczam. Kwestia podjęcia przeze mnie pracy stwarza wiele problemów organizacyjnych związanych z moją córcią, dlatego mam obawy. To na razie dwa dni próbne. Potem zobaczymy.
W związku z perspektywą zatrudnienia kończę rzeczy niedokończone z “pudełka”, a z nerwów i stresu robię też ciuszki zupełnie nowe :)
Miłego dnia :)
Ojej, śliczne te ciuszki, jagodowa sukienka jest urocza :3 I nawzajem :D
OdpowiedzUsuńJeśli się zdecydujesz, to bądź pewna, że dasz radę! Ja tez miałam obiekcje i obawy, ale choć kocham Maślaka nad życie, to powrotu do roboty nie żałuję!
OdpowiedzUsuńciężko będzie na początku, ale dasz radę :)
OdpowiedzUsuńPiękne ubranka :3 życzę powodzenia w pracy ^^
OdpowiedzUsuńŚliczne ubranka robisz. Trzymam kciuki, żeby się wszystko dobrze ułożyło z pracą. Zapraszam po wyróżnienie do mnie http://sztukaikunszt.blogspot.com/2013/04/wyroznienia.html
OdpowiedzUsuńpiękne rzeczy Ci wychodzą z tego stresu...
OdpowiedzUsuńa za powrót do pracy trzymam mocno kciuki, na początku jest ciężko a potem się człowiek przyzwyczaja... będzie dobrze!
Nie martw się- będzie dobrze! Choć Dzieci nasze są cudowne interakcje z dorosłymi tez nie są złe;) Pozdrawiam i trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńbędę trzymać kciuki!powrót do pracy to czasem ciężka sprawa,wiem coś o tym.....
OdpowiedzUsuńProduktywny ten stresik -ubranka śliczne jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze, wszystko się ułoży, pozdrawiam :)
I love your doll that does not exist in Portugal. the dresses are simply loving what you do.
OdpowiedzUsuńkeep in touch and see my blog and give your opinion.
Oj praca rzeczywiście trochę komplikuje życie ale i pomaga, tak wiec trzymam kciuki :) Powodzenia
OdpowiedzUsuńNie nastawiaj się negatywnie myśl pozytywnie a wszystko będzie OK.
OdpowiedzUsuńBedzie dobrze :) Praca poza oczywistym powodem dla ktorego maja ja ci co ja maja daje tez mase innych korzysci.Rob wszystko tylko sie nie denerwuj,bedzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńPieknie Ci wychodzi to odstresowywanie sie :) I maluszek korzysta :)
Piękne te ubranka, a stres chyba im wyszedł na dobre.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUbranka super, i fryzura rewelacja :)
OdpowiedzUsuńOdwiedziłam tę stronę po raz pierwszy. Nie wiem jaką pracę Pani podejmuje, ale uważam, że powinna Pani koniecznie rozkręcić swój lalowo-ubrankowy biznes. Pomysły są znakomite, ciuszki absolutnie przepiękne, towar eksportowy, talent nieprzeciętny, no i nisza na rynku. Szkoda by było to wszystko zaprzepaścić!... Pozdrawiam i kibicuję!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa :) Myślę jednak, że robienie ubranek "zawodowo" nie sprawiałoby mi już tak wielkiej przyjemności :)
Usuń