Dzisiaj Cherry w golfie, który czekał na prezentację naprawdę długo :) Zrobiłam go podczas pobytu Cherry w SPA. Stylizację (:D jak to brzmi!) uzupełniają pończoszki, które leżały mniej więcej tyle samo czasu co sweter :)
W roli głównej moje ukochane kolorowe paski!
Dziś śniło mi się, że wstawiłaś posta z Cherry. Czyżbym oprócz mocy uzdrawiania miała także prorocze sny ???
OdpowiedzUsuńCherry wygląda świetnie, i jaka jest zabawna :))) A golfik w sam raz na deszczowe dni latem :)
Pozdrawiam serdecznie :)))
Czyżby czekało nas załamanie pogody?
OdpowiedzUsuńNie wiem jak tam reszta Polski, ale u mnie w Kielcach w ostatnich dniach pogoda przechodzi ze skrajności w skrajność w mniej więcej 10 minut :)
UsuńMały urwisek :) Jak uroczo wygląda w tym golfiku i bucikach. Ciekawe czy papugę złapała ;)
OdpowiedzUsuńCudowny...
OdpowiedzUsuńPrzecudny sweterek!
OdpowiedzUsuń