czwartek, 29 grudnia 2011

Czapka z recyclingu

Choruję rzadko, ale jak już to konkretnie. Tym razem coś upodobało sobie moją krtań. Picie mojej ukochanej kawy to udręka :(  A mamusia zawsze powtarzała: noś czapkę. Problem w tym, że ja czapki do wczoraj zwyczajnie nie posiadałam ;) Z braku odpowiedniej włóczki coś trzeba było poświęcić. Padło na czapkę z tego wpisu. Początkowo bardzo mi się podobała, ale z czasem rozciągnęła się zaczęła mi spadać na oczy. Sprułam bez żalu zachowując pompon. W zamian powstała taka niezbyt skomplikowana czapka według wzoru z Ravelry <klik>:

PC292271

PC292272

Komin ze starego kompletu zostanie przedłużony i też będzie noszony :)

Miłego dnia :)

9 komentarzy :

  1. Szkoda czapki...ale jeśli była nie wygodna to też bym tak pewnie postąpiła: )

    http://panna-wi.blogspot.com/
    Zapraszam na otwarcie!Będzie mi miło jak wpadniesz:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super czapka,tamta też była świetna!

    OdpowiedzUsuń
  3. Slusznie:] Ja tez czapki nigdy nie lubilam,w wieku nastoletnim byl to tez zwyczajnie "obciach" ktory dodatkowo psul fryzure:P Dlatego od 17 roku zycia cierpie na zatoki:}
    Ja na drutach umiem tylko prosty sciegnajlepiej szalik,Na szydelku tez podstawy,ale czesto to wystarcza zeby cos udziubac.Moja kolezanka z pracy (szkotka) drutuje na przerwach wedlug wzorow z tego forum.Boskie rzeczy robi!

    OdpowiedzUsuń
  4. Oby dobrze się nosiła i ciepło w niej było, bo wygląda świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna, poprzednia też była ładna, pozdrawiam.papa

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo fajna :) i wygląd na cieplutką, w tej nie zmarzniesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajna ta czapka, ma śliczny wzorek. I kolor też taki optymistyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczna czapka i bardzo podoba mi się ten kolorek :)

    Pozdrawiam :)
    Ines

    OdpowiedzUsuń