co można by nazwać “zmęczeniem materiału”. Tak się dzieje, kiedy mam w perspektywie dłuższe posiedzenie z drutami. Kocham robić na drutach, ale jestem niecierpliwa, dlatego “większe” formy niż lalkowe zwyczajnie mi się dłużą i nudzą. A większą forma w tym wypadku będzie sweterek dla córci, a później nowa czapka. Albo dwie. I jeszcze jakiś komin dla mnie. No i może czapka ? Po ostatniej wizycie u fryzjera bardzo mi się przyda :/
Nie wszystko ułożyło się tak, jak planowałam i włóczkę dla córki musiałam zamówić w sklepie internetowym. Czas oczekiwania zanim do mnie dojdzie umilam sobie “małymi formami”, czyli ciuszkami dla Faye :) Nie otworzyłam jeszcze sezonu jesiennego… i go nie otworzę :D Bo w garderobie Faye moje drogie zapanowała już zima… A to dlatego, że znalazłam w pudle mnóstwo zapomnianych “puchatych” resztek włóczek i po prostu musiałam je wykorzystać. Moje zamiłowanie do moheru bynajmniej nie jest związane z polityką, ani moimi przekonaniami religijnymi :D Tak jest i już :)
Z owych włóczek powstały:
Zielona czapa:
Ciepła fioletowa tunika:
Sweterek z motywem kropek:
Specjalne podziękowania składam Bovary za wyposażenie Faye w zestaw kolorowych rajstop :) Dzięki Tobie mam “doły” do prezentowania swoich “gór” :)
Miłego wieczoru :)
Jakie słodkie "puchatki" :D
OdpowiedzUsuńNie dziwię się Twojemu zamiłowaniu do moheru... ja też pokochałam mięciutkie włóczki dla lalek :) Szczególnie jak się jesiennie ochłodziło...
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoją żywiczkę oglądać w tych dzierganych ubrankach :D
OdpowiedzUsuńŚliczne są te twoje cudeńka :) Troszkę zazdroszczę ci tego talentu :) Faye teraz będzie cieplutko :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ines
wszystko świetne, ale czapa najlepsza! masz ogromny talent :)
OdpowiedzUsuńPrzesłodka czapeczka, uroczy sweterek i Faye. Sam cukier :3
OdpowiedzUsuńCzapa rewelacja, a sweterek mistrzostwo świata ;-)
OdpowiedzUsuńPiękne ciuszki, Nie mogę się zdecydować co mi się bardziej podoba...tunika czy czapa:)
OdpowiedzUsuńJakie słodkie te ciuszki... śliczniusie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ciepła czapa jest najlepsza :D cudne :)
OdpowiedzUsuńJak jej ładnie w zielonym :) Tunika i rajstopki to piękne połączenie :D pięknie Pani szyje, dzierga i co tam jeszcze ... :D
OdpowiedzUsuńJakie to wszystko cieplutkie i puchate. Ta zielona czapa bardzo mi się podoba. Widać, że Faye jesień nie straszna!
OdpowiedzUsuńTakie słodkie maleństwo ! ;3
OdpowiedzUsuńUbrania jak zawsze wyszły mistrzostwo.Mi się podoba za to bardzo ale to bardzo Faye w fioletowej tunice.Ślicznie wyszła na tym zdjęciu.:)
OdpowiedzUsuńŚliczny sweterek ♥
OdpowiedzUsuńFaye wygląda w nim przeuroczo ^-^
TEN SWETEREK JEST PRZECUDOWNY!!!!!!
OdpowiedzUsuńTeż chcę taki!! :3