środa, 10 lipca 2013

… i jeszcze więcej tunik ;)

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za życzenia zdrowia dla mojej córci :* Od czwartku jesteśmy w domu, chociaż powinna zostać w szpitalu do wczoraj. W skrócie rzecz ujmując trafiła tam ze względu na trudności z oddychaniem. Okazało się, że ma alergię na pyłki traw, o której nie miałam pojęcia. W wyniku silnej reakcji alergicznej wywiązała się infekcja w płucach i stąd całe to “zamieszanie”. Teraz czuje się już dobrze, chociaż leki będzie brała jeszcze dłuuuugo. Nie panikuję. Sama miałam astmę w dzieciństwie, więc wiem, że czasami się z tego wyrasta. Ja wyrosłam :)

Zanim poszłyśmy do szpitala zdążyłam jeszcze zrobić dwie tuniczki z aplikacjami i jedną pasiastą.

 

DSCN1130

 

… A tak poza tym, to od wczoraj współpracuję z nowym laptopem :) Kolejna pozycja na mojej liście “must have” to Blythe ;)

7 komentarzy :

  1. Jak zwykle urocze, cudowne, idealne są - ja coś nie tak chyba robię bo mi krzywo wychodzi ścieg między rękawkami :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! A te detale - rewelacja :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno wyrośnie, życzę dużo zdrówka.
    Tuniczki są urocze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Aż się chce mieć lalkę w tym rozmiarze :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Unos vestidos preciosos con gran delicadeza y buen gusto, una maravilla.
    Un abrazo.
    Yolanda

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne tuniki, najbardziej mi się podoba pierwsza, cała niebieska ;)

    OdpowiedzUsuń