Udało mi się w końcu zrobić Faye klika zdjęć. Ciekawość jak Mała będzie wyglądać w fur wigu wzięła nade mną górę :D Nie jest to jednak ten wig, o którym pisałam, że został wysłany dopiero 12 dni od dnia zakupu. Kupiłam kolejny, nieco ciemniejszy :) Założyłam go, i nie wiem czy kiedykolwiek zdejmę. Podoba mi się !!! Muszę tylko zapanować nad fryzurą, bo włosków jest mnóstwo. A tak się zarzekałam, że nigdy nie kupię dla Faye fur wiga :D Jasny wig (ten, zamówiony jako pierwszy) leży nawet nie rozpakowany ze zgrzewanej folii i w takiej formie trafi pewnie na ebay.
Ale do rzeczy :D
Nowa Faye w nowej, podkreślającej oczęta tunice i rajstopach by Bovary w scenerii rozchodników mojej mamy…
Resztę rzeczy, które planowałam Wam pokazać musi “się dokończyć”.
Miłego popołudnia :)
uwielbiam Faye :) ma cudne ubranko :) gratuluje dla ciebie Drufetko za cierpliwość,nad takimi rodzynkami :D
OdpowiedzUsuńWygląda fantastycznie :D ale zaspokój chociaż ciekawość i pokaż nawet zapakowany ten drugi wig, który wybrałaś :D
OdpowiedzUsuńSukieneczka urocza :) rajtki bardzo pasujące urwiskowi :D
Dziękuję :) Drugi wig jest o ton jaśniejszy. Ten nie jest jeszcze porządnie przymocowany, więc nie wykluczam, że wyciągnę i ten drugi. Choćby z czystej ciekawości :D
Usuńśliczna jest i ma super ubranka ;)
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie, idealnie jej pasuje, ale w tym drugim też bym z chęcią ja zobaczyła ;-)
OdpowiedzUsuńUrocze maleństwo ;-)
OdpowiedzUsuńSłodka, urocza, śliczna... mogę tak wymieniać w nieskończoność :)
OdpowiedzUsuńUrocza ♥
OdpowiedzUsuń