Dawno, dawno temu wspomniałam Wam o swoim projekcie związanym z tematem lalek, choć nie mającym związku z Faye. Leżał sobie “rozgrzebany” i porastał kurzem. Dziś go ukończyłam :) Nie wiem co to za dziwaczna prawidłowość, ale zawsze kiedy bolą mnie zatoki pomaga mi odgłos pracy maszyny do szycia :D A żeby nie pracowała na darmo, to skorzystałam z okazji i dokończyłam to, co dokończone zostać musiało :)
Przedstawiam “Rudzielca” :)
Odkąd weszłam na blog Stokrotki a później Coraline marzyłam o własnej szydełkowo – materiałowej lalce. Robiłam co prawda 7-11cm “maluchy” dla lalek BJD, ale zawsze chciałam mieć większą. Rudzielec ma 24 cm wzrostu :) Na razie zamieszkał na moim kuchennym parapecie. Dotrzyma towarzystwa Alojzemu, który po terapii ściskaniem, wykonanej przez moją córkę, też tam w końcu trafił :) Mam jeszcze sporo tej rudej czesanki, więc na pewno powstaną kolejne lalki :)
Tak się prezentuje przy moich hojach:
Miłego dnia :)
Cudowna!! :333
OdpowiedzUsuńcudowna jest- taka pozytywna- idealna dla grzecznego dziecka :P
OdpowiedzUsuńFantastyczna,jak zawsze u Ciebie dopracowana w najmniejszym detalu!!!
OdpowiedzUsuńJest rewelacyjna!
Fajniutka!!!Podoba mi się !!!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Śliczna! :)
OdpowiedzUsuńŚwietna:)
OdpowiedzUsuńsliczna jest!
OdpowiedzUsuńPiękna ruda panienka. :D
OdpowiedzUsuńCóż za zdolna z Ciebie kobieta :) Szyjesz, dziergasz, szydełkujesz i to wszystko perfekcyjnie Ci wychodzi :D
OdpowiedzUsuńjejciu,jaka ślicznotka!!! piękne ma te rumieńce!
OdpowiedzUsuńLaleczka wyszła Ci fantastycznie. Zawsze podziwiam twoje dzieła.Jestem zachwycona.:)
OdpowiedzUsuńJest świetna i bardzo urocza :)Ale z Ciebie zdolniacha :)
OdpowiedzUsuńPs.Ja kilka dni temu licytowałam na aukcji robioną lale na szydełku i niestety nie wygrałam :/ ;)
Pozdrawiam :)
Ines
gdzie pani kupiła lalkę faye i pod jaką nazwą jeśli można spytać :) ^^
OdpowiedzUsuń