Niedawno Umówiłyśmy się z Bovary na wymiankę. Ja miałam zrobić dla Nelli czapkę i kapcie, a w zamian miałam dostać jedną ze sławnych Bovarowych bluz. No i dostałam – 3 bluzy :D
Ta z kapturem, to ta “właściwa” :) Pozostałe rozłożyły mnie na łopatki. Zielona jest tak pozytywna, że aż pachnie wiosną i na pewno do takiej sesji ją wykorzystam. Mam już mnóstwo pomysłów na dodatki do niej. Bluzy w czachy pewnie nigdy bym dla Hope sama nie wybrała, ale… tak, zdecydowanie przyda się mojej “tyczce” reset od różu i słodkich kolorów :D Dlatego zamierzam pokazać Wam też “mrrrroczną” stronę mojej różowowłosej :>
Bardzo, bardzo Ci Olu dziękuję :*
Wszystkie 3 są świetne i taaakie maleńkie :)
OdpowiedzUsuńFakt. Patrzę i zazdroszczę. Zwłaszcza tej z kapturem i tej w czachy :D
OdpowiedzUsuńAle z Ciebie szczęściara ^^ pewnie, że zazdroszczę co tu kryć ;p a tą mroczną stronę różowowłosej z chęcią zobaczę ^^
OdpowiedzUsuńKupiłam lalkę ^^ !!!
i materiały na jej ciuszki - do obejrzenia na moim blogu ;)
Ja cię chyba z Wizazu kojarzę... jestem tam pod nikiem Siganda
OdpowiedzUsuńRaczej nie :) Mam konto na wizażu, ale raczej się nie udzielam :)
UsuńAha to przepraszam musiałam z kimś pomylić ;p
Usuń