Normalnie “szok w trampkach” :D Dzisiaj przyszła do mnie niespodziewana niespodzianka od Mileny :)
Ten różowy fragment w lewym dolnym rogu to rączka mojej córki czyhająca, żeby złapać breloczek antylopę :D A wspomniany “szok w trampkach macie tutaj:
Malutkie prasowanki z Myszką Miki, Garfieldem i innymi bohaterami bajek, motylki i kwiatki do naprasowania i śliczne spódniczki dla Faye. Nie byle jakie – one mają metki! Rozpuści mi się maluch przez te markowe ciuchy :D
Dziękujemy z całego serducha :*
Dzisiaj rano byłam z córcią u ortopedy. Skończyło się na strachu :) Powiedział, że z ortopedycznego punktu widzenia wszystko jest jak być powinno. To, że córcia kuleje jest więc raczej powikłaniem przy przeziębieniu. Swoją drogą pierwszy raz słyszę o takim powikłaniu, ale skoro lekarz tak twierdzi, to pewnie coś takiego się zdarza. Zalecił, jak to określił: spowolnienie jej trochę. Ha, ha, ha :D Czy ktoś kiedyś dał radę spowolnić trzylatka? :D
Tak więc mogę odetchnąć z ulgą :) Tym bardziej, że Pszczółka nie odczuwa bólu. Mogę znów w spokoju myśleć o lalkach ;)
Miłego dnia :)
O matulu jakie cuda!!!!!A metki wymiataja!!!!!!!!!!!!!!!!!! Chyba i ja pomysle o swoich......
OdpowiedzUsuńSzczesciaro Ty!!:]
Metkiiii <3
OdpowiedzUsuńWszystko cudne, ale Faye będzie zadawała szyku :)
Cieszę się, że z córeczką wszystko ok!
Wszystko piekne. Zgrzytam zebami z zazdrosci :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, ze z córeczką wszystko ok.
Najważniejsze,że z Twoją ukochaną córeczką jest wszystko dobrze :). A co do maleńkiej niespodzianki,to dla DOBREGO CZŁOWIEKA !!! warto wysłać ,,cieszy oczka" :). Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńJaaaakie cuda :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że z córeczką dobrze :)
Ooo. Ale fajne.
OdpowiedzUsuń