Zadzwoniłam sobie na cło o "co kaman" z tym, że status na stronie poczty się od tygodnia nie zmienia, a pan mi mówi, że moja paczka do mnie jedzie :) Znaczy się, że co? Że cła i VAT-u nie zapłacę? Czy, że pan listonosz mnie zaskoczy: pokaże paczkę, ja wyciągnę zachłanne łapska, a on powie "płać" albo paczkę zabieram? :/
Kurcze, zaciskam mocno kciuki, żeby nie kazał płacić!
OdpowiedzUsuńAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Też jestem MEGA ciekawa...Może rzeczywiście puścili maluszka wolno :)To teraz jak na szpilkach pewnie siedzisz.No,co za nerwówka !
OdpowiedzUsuńO Matko, mówię Ci, jeść z wrażenia nie mogę :D Byłam w takim szoku, że nie zapytałam kiedy dokładnie ją wysłali. Może się okazać, że moje męki potrwają do jutra.
UsuńTo raz jeszcze ja.Denerwuję się,jakby to co najmniej do mnie paczka jechała ;) Ale co na to poradzę,że pukisie,to dla mnie lalki numero uno !
OdpowiedzUsuńNo to zaciskam kciuki mocno, mocno!
OdpowiedzUsuńJa tez trzymam mocno!
OdpowiedzUsuńMoze placic nie kaza?U mnie jak cos placic trzeba,to najpierw placisz a potem ci sla albo odbierasz sobie sama,wiec moze jednak sie upieklo?
Facet powiedział wyraźnie "wysłali paczkę". Nie wiem jak to się dalej odbywa. Może przysyłają z poczty do domu coś w rodzaju awizo z informacją ile jest do zapłaty, a później idę sobie osobiście odebrać.
UsuńAlbo dostaniesz fakturkę do zapłaty - ale tfu tfu oby obyło się bez opłat :)
UsuńOjej!! Cóż za emocje!! !! !!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!!
Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńNie chyba listonosz Cię jednak zaskoczy :D GRATULUJĘ :D
OdpowiedzUsuńZobaczysz nic nie będzie do płacenia... :)
OdpowiedzUsuńCzekam na foteczki :)
OdpowiedzUsuńSuper że jest już tuż, tuż :) Dalej trzymam kciuki żeby było bez cła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ines
Już na wyciągnięcie ręki jest Twój maluszek. Trzymam kciuki żeby nie było żadnych opłat :)
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać, aż będzie na miejscu! Trzymam kciuki by nic nie doliczyli ;)
OdpowiedzUsuń