sobota, 30 marca 2013

 
 
Z okazji Świąt Wielkanocnych chcę Wam życzyć wielu miłych chwil
oraz pysznych potraw, które nie pójdą w biodra ;)

poniedziałek, 25 marca 2013

Deja vu?–niekoniecznie :)

Zdarzyło Wam się zatęsknić za lalką, z którą z różnych względów przyszło Wam się kiedyś rozstać? Mnie tak. Ostatnio robiłam porządki w zdjęciach na laptopie i trafiłam na zdjęcia mojej pierwszej artykułowanej lalki. Zupełnie niekolekcjonerskiej, ale takiej zwykłej, dla dzieci :) Miała na imię Julka. To dla niej założyłam swój pierwszy “lalkowy” blog na pingerze. “Odzyskanie” jej nie było trudne :) Jest łatwo dostępna i do tego tania w porównaniu z innymi lalkami.

Nieprzedłużając przedstawiam Wam jeszcze bezimienną, kolejną przygarniętą w mojej “karierze”  Jolinę Ballerinę Zapf Creation :)

 

DSCN0622DSCN0623

 

Kawał dziewuchy, bo aż 34cm :D Jest używana (tak samo jak poprzednia), ale w idealnym stanie! Zwłaszcza włosy. Jeszcze pachnie nowością :)

Pokażę Wam ją w porównaniu z Faye, żebyście miały pogląd jak bardzo jej rozmiar odbiega od moich dotychczasowych preferencji :)

 

“O, jaką ładną dostałam laleczkę!”

 

DSCN0630

 

Widziałam w necie kilka fajnych customów tej laleczki, więc może w przyszłości coś w niej zmienię :)

Zmykam :) “Nowa” potrzebuje tylu nowych rzeczy… ;)

Miłego dnia :)

piątek, 22 marca 2013

Metamorfozy Faye nie będzie

A przynajmniej nie w najbliższym czasie. Dzisiaj dostałam zamówiony wig. To najpaskudniejszy wig, jaki kiedykolwiek widziałam! Jest rzadki do tego stopnia, że wszędzie widać “łysiny”. Grzywki nie dało się ułożyć na bok, bo brzeg wiga z przodu jest niemal łysy. Uznałam, że skoro i tak wyrzucę go do kosza, to może chociaż spróbuje zakryć łysinę z przodu obcinając grzywkę na prosto. Nawet to nie pomogło, więc wig trafił do śmieci.

Sami zobaczcie:

 

DSCN0610

 

Wig ma rudawy kolor, ale robiąc zdjęcie nie to chciałam pokazać. Napisałam do sprzedawcy i czekam na odpowiedź.

 

PS.

 

Sprzedawca odpisał na moją wiadomość i obiecał mi drugi wig. Mam nadzieję, że będzie lepszej jakości :)

wtorek, 19 marca 2013

She looks good in black…

Właściwie nie czarnym tylko szarym, ale najważniejsze, ze dobrze wygląda ;) Tunika jest formą eksperymentu, bo Faye jeszcze nigdy nie miała ciemnego ubranka. Podoba mi się w nim, więc zamierzam popełnić jeszcze kilka ciemnych ubrań w przyszłości. Tunikę zrobiłam z melanżowych akrylowych nici do cerowania.

 

P3190008

 

Słabo to widać na zdjęciu, ale tunika ma kieszenie…

 

P3190011

 

Jeśli jeszcze nie zapowiadałam, to zapowiadam: Faye zmieni kolor włosów :) Nowy wig jest już gdzieś w drodze. To zwykły fur’ek, więc nie porażę Was po oczach całkowicie nowym image’m Faye :) Jestem z natury praktyczna, więc kupiłam tani wig, żeby przyzwyczaić się do nowego koloru. Jeśli mi się spodoba, to poszukam czegoś bardziej ekskluzywnego ;)

Miłego dnia :)

poniedziałek, 11 marca 2013

Guzik z pętelką…

..Wyszedł mi z planu zrobienia dioramki z pudła. Tektura była za cienka i pod wpływem farby zwyczajnie się pomarszczyła. Z całym szacunkiem do siebie samej, ale chyba miałam jakieś zamroczenie umysłu, skoro tego nie przewidziałam :) To nic, mam już nowy, lepszy plan. Ten powinien się udać ;)

Przyznam się Wam, że robienie ubranek ostatnio mnie trochę znużyło. Szukam więc okazji to artystycznego “wyżycia się” gdzie indziej. W związku z tym, że dioramkę trzeba czymś wypełnić, robię drobne akcesoria. Pokazałam Wam już poprzednio kubeczek i kredki, a dziś dwa inne przedmioty :)

Fotel-pufa :) Materiał – śliczna turkusowa włóczka, którą dawno temu podarowała mi Milena. Wypełnienie – groch. Wykonanie – druty 2,75mm “na okrągło”.

Opis wykonania: Dowolne druty i włóczka. Druty raczej cieńsze niż wskazuje na to grubość włóczki, żeby oczka nie były zbyt duże i groch, ryż, czy cokolwiek zechcecie wsypać do środka, nie wypadało. Zaczynamy od 8o i co drugi rząd dodajemy 8 x po 1o. Dodajemy do osiągnięcia pożądanej średnicy, przerabiamy kilka rzędów bez dodawania i zwężamy co drugi rząd 8 x po 1o do osiągnięcia 8o. Gdzieś po drodze wypełniamy. Koniec :)

 

DSCN0590

 

Czegoś w tym obrazku brakuje… Dorzućmy kolorową poduszkę-sowę :)

 

DSCN0591

 

Inspiracja pochodzi z sieci. Wykonana “na oko”.

 

Obrazek nigdy nie będzie kompletny, bez jej pukisiowości :) A zatem…

 

the only and the one… Faye:

 

DSCN0598

 

Miłego dnia :)

sobota, 9 marca 2013

Wpis dziękczynno-reklamowy :D

Nie znam nikogo, kto nie lubi momentu, kiedy pan paczkonosz wyskakuje z samochodu krzycząc radośnie: “paczka do pani!” ( “mój” paczkonosz naprawdę  robi to z radością ) . Zwłaszcza, jeśli paczka jest zupełnie niespodziewana. Moja taka była. A autorką niespodzianki była Asia :) Dostałyśmy z córcią dwie cudne gąski, kilka świątecznych przydasiów, karteczkę i słodycze. Słodyczy Wam niestety nie pokażę, gdyż żarłoczność mojej rodziny to uniemożliwiła. Gąski są dwie, po jednej dla mnie i córci. Oddałam większą bez walki, gdyż to trochę niegodne szarpać się z czterolatką o maskotkę :D

 

DSCN0580

 

Mniejsza gąska:

 

DSCN0581

 

Duża gęś jest naprawdę duża, więc pokażę Wam ją w porównaniu z zadziwioną Faye:

 

DSCN0587

 

Asia uszyła te cuda całkiem bezinteresownie (co nie oznacza, że moja “zemsta” ją ominie :D) i czuję się wyróżniona, że trafiły akurat do mnie. To nie są moje pierwsze “szmacianki” od Asi. Mam jeszcze bałwanka i “Ciastka”, które wisiały u mnie całą zimę. Maskotki są bardzo starannie uszyte z pięknych, doskonale dobranych tkanin. Niemal widać serce włożone w ich wykonanie. Dlatego uważam, że Asia zdecydowanie powinna otrzymywać za nie poza wdzięcznością jakąś finansową gratyfikację ;) Więc jeśli marzy Wam się Tildowate stworzenie, które strzegłoby Waszego dziecka lub nadzorowało kuchenne poczynania, to zgłoście się do Asi :)

… A nóż a widelec mnie wirtualnie nie udusi za narajanie jej roboty ;)

 

To była reklama…

 

A teraz podziękowania:

Dziękujemy Ci Asiu za sprawienie nam tej wyjątkowej niespodzianki i wprowadzenie wiosennego nastroju do naszego małego mieszkania :*

poniedziałek, 4 marca 2013

Trochę wiosny :)

Świeci słońce i nareszcie chce mi się chcieć :) Podczas mojej blogowej nieobecności dłubałam ubranka głównie na ebay, ale było też kilka rzeczy zrobionych dla przyjemności :) Np kolorowy kubeczek i kredki. Wczoraj razem z córcią pomalowałyśmy ściany w pudełku, które posłuży mi za mini dioramkę dla Faye. Użyłyśmy zwykłych plakatówek, co dało nierówny efekt farby strukturalnej. Nie perfekcja jest jednak ważna, a zabawa i fakt, że moje dziecko też ma w tym udział :)

Niedokończona dioramka niech jeszcze pozostanie moją “tajemnicą, a teraz moje ostatnie wytwory…

 

1

 

Miłego dnia :)