Mój maluch ma na sobie sukienkę zrobioną przeze mnie chyba jeszcze latem zeszłego roku. To jedna z nielicznych rzeczy, które zatrzymałam dla siebie :) Nigdy, przenigdy nie zrobiłabym takiej drugiej, bo jest pracochłonna, a ja jestem leń ;) Butki są nowe. W zamyśle miały być puchate, ale akrylowe nici, z których są zrobione za bardzo puchate nie są :/
Panienka Amelia
Tuniczkę, którą ma na zdjęciach Hope zrobiłam już kilka miesięcy temu. Nie miałam na nią dalszego pomysłu, więc leżała sobie w “pudełku rzeczy niedokończonych”. Razem z nią leżał niebieski filcowy kwiatek, na który też nie miałam dalszego pomysłu. Jakoś wcześniej nie przyszło mi do głowy połączyć jedno z drugim (jakaś pomroczność? ;) ):D A wczoraj wieczorem “bang” i jest tunika z niebieskim kwiatkiem.
Przed wami moja “tyczka” w nowej-starej tunice i podkolanówkach od Bovary :)
Miłego dnia :)