Jakiś czas temu kupiłam dla Faye małe puzzle. Za mało kolorowe jak na mój gust, ale muszą wystarczyć jako tło do prezentacji nowej sukienki. Właściwie nowej-starej sukienki, bo robiłam już takie chyba we wszystkich kolorach tęczy :)
Trochę ostatnio zaniedbałam blog, bo miałam dużo innych rzeczy na głowie. Głównie organizację trzech imprez urodzinowych dla córci. Takiej to dobrze :D Najpierw świętowała rodzina przyjezdna, później była impreza w przedszkolu, a na końcu odwiedziła nas rodzina “miejscowa”. Byłam wykończona!
A jutro mam własne, 35-te urodziny :D Świętuję sama ze sobą, więc luzik ;)
Miłego dnia :)