środa, 20 stycznia 2010

Wykopaliska

Dziś robiąc porządki z czeluści swojej szafy wydobyłam taki oto obiekt:

P1200357 Tu wzór w zbliżeniu:

P1200356

Chusta ma jakieś 6-7 lat i nawet nie pamiętam z jakiej włóczki jest zrobiona. Różnica kolorów nie jest zamierzona. Kiedy dokupiłam włóczkę okazało się, że “stare” i nowe motki pochodziły z różnych partii i kolor “nieco” się różni ;) Mam do tej chusty sentyment, bo nie raz dogrzewała mnie w pracy, kiedy mój szef z oszczędności zakręcał kaloryfery ;)

Bolerko powoli posuwa się do przodu. Po trzykrotnym pruciu “części zasadniczej” (jak zwykle nie mogłam zdecydować się na wzór), ostatecznie stanęło na prostym, aczkolwiek uroczym ściegu ryżowym. Niestety zadowolenie z tego, że wreszcie posuwam się do przodu psuje mi fakt, że dobrałam zbyt grube druty i bolerko od karczku w dół robi się lekko falbaniaste. No cóż, z braku czasu na kolejne prucie tak musi zostać :)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz