niedziela, 29 kwietnia 2012

Mam dylemat…

Nie mogę się zdecydować na lalkę. Wiem, że wiele z Was (i ja również) życzyłoby sobie tylko takich dylematów ;) Obejrzałam setki zdjęć lalek po kilkanaście razy. Wiadomo – często lalka wystylizowana przez kogoś jest fantastyczna, a ta sama lalka na zdjęciu promo nie zachwyca. Tak trafiłam na Pukifee Icis. Kłopot w tym, że podoba mi się raptem w dwóch “wcieleniach”.

Na przykład tu <klik>

Na innych zdjęciach jej oczy wydają mi się zbyt “spanielowate” (podobne uczucia mam w stosunku do Bonnie). Uwielbiam Lou Bovary i Ante budzi we mnie jak najbardziej pozytywne uczucia. Dopóki nie byłam “blisko osiągnięcia koniecznego poziomu finansowego” byłam pewna, że to właśnie ją chcę. Dziś jednak stwierdziłam, że nie lubię podążać za tłumem i wybór Ante byłby raczej rozwiązaniem “bezpiecznym” niż moim wymarzonym. Matko! To głupie co piszę, ale wiem że drugiej lalki nie kupię i obecny wybór to musi być idealny wybór. Zbierałam na nią 1,5 roku i kosztowało mnie to naprawdę mnóstwo pracy i siedzenia po nocach przy małych ubrankach. Chcę zamówić w Dollfairylandzie, bo to rozwiązanie uznałam za najszybsze. Ciągle jeszcze nie mam pieniędzy na ewentualne (a raczej prawdopodobne) cło. Liczę, że zanim lalkę zrobią to uzbieram :) W sumie ten wpis jest jak pytanie retoryczne – nikt za mnie decyzji nie podejmie :) Ale pomarudzić sobie mogę ;)

Miłej dalszej części dnia kobitki :) Zamierzam oglądać zdjęcia po raz kolejny…

16 komentarzy :

  1. Jeśli mogę Ci coś doradzić... wybieraj lalkę, do której rwie Ci się serce, a nie tą "bezpieczną". Nawet jeśli lalka jest trudna, może brzydka.
    Ja sobie wypatrzyłam DZ Violetę i przez kilka miesięcy próbowałam na nią uzbierać. Bardzo, bardzo ją chciałam. Ale ciągle coś mi stawało na drodze, w sumie dwa razy uzbieraną kasę wydawałam na coś innego - zwykle niezbędnego :/ W końcu zdecydowałam się zamówić... i stchórzyłam. DZ Violeta to nie łatwa lalka, o dziwnych proporcjach twarzy. Do tego mało popularna, na polskich forach i blogach nie spotkałam wogóle tego moldu. Parę razy mignęła na zagranicznych, ale za każdym razem w innym dziwnym wcieleniu. Więc zdałam się przy zamówienia na wybór męża - DZ Orlando. Widziałam ją w mnóstwo odsłonach, ze 3 były już na polskim forum dollfowym. Uznałam że to będzie dobry wybór na pierwszą lalkę... bezpieczny po prostu. Choć wątpiłam że kupię kolejną, kiedykolwiek. Zamówiłam... i następnego dnia pisałam z prośbą o zmianę zamówienia :) Było mi tak źle ze złym wyborem... i uznałam że najwyżej będę miała brzydką lalkę, ale co tam! Ważne że własną, wymarzoną...
    No, a miesiąc później zamawiałam kolejną SD - DZ Cloverę :) W tym czasie miałam już tiniaka... No, a potem gromadka się rozrosła :) Tak już bywa z lalkami - jednak przyciąga drugą...

    OdpowiedzUsuń
  2. A może małe szaleństwo - Little Dal plus Obitsu 11cm? :D:D:D:D
    Taki żart. Tak naprawdę zgadzam się z podpowiedzią Marisol :) weź tą do której rwie się serce i myśli ciągną w jej kierunku. Nie spiesz się. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi się ta podoba: http://www.ebay.pl/itm/Fairyland-Pukifee-Cupid-BJD-ball-jointed-doll-/110870166923?pt=LH_DefaultDomain_212&hash=item19d0607d8b#ht_787wt_1270

    OdpowiedzUsuń
  4. ojooj,to faktycznie masz dylemat.....no ale napewno ta na którą się wkońcu zdecydujesz będzie "tą jedyną" :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moim zdaniem Ante jest naj,naj,naj.W każdej stylizacji.Bonnie znowu ma taką minkę,jakby się miała za chwilę albo rozpłakać,albo zwymiotować ;) Też jest przekochana z buźki.Jest jakby delikatniejsza od Ante.Icis jak dla mnie ma za okrągłe oczka i kulisty nosek ;)))
    Moim zdaniem powinnaś brać tę,do której od zawsze wzdychałaś,bo później będziesz żałowała,ze jednak nie kupiłaś...Ja tak miałam przy Ante. Dwa lata na nią ciułałam.Jak już przyszło do zamawiania,okazało się,że mała Bonnie jest w magazynie.I mówię Ci,jaką miałam ochotę to ją sobie kupić....szok! Ale jednak wzięłam Ante.Bo to do niej jakby nie było wzdychałam masę czasu.Trochę poczekałam (miesiąc) i to było TO.Dlatego kup taką lalkę,którą miałaś w planach pierwotnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurczaczek, mam taką sama sytuację :) W Niemczech w magazynie mają Bonnie "od ręki". Też mi przemknęło przez myśl żeby ja kupić. Po kilku dniach siedzenia tylko i wyłącznie w "tym" mam wrażenie, że lalki w ogóle mi obrzydły :/ Co do Ante, to chyba Masz rację. Zanim przeczytałam Twój komentarz, właśnie myślałam o tym, że zakupu Ante nigdy bym nie żałowała :) Co do innych lalek - nie mam takiej pewności.

      Usuń
    2. Weź taką,którą chciałaś od zawsze,mówię Ci.Chociaż Bonnie jest przesłodka.Taka smutna.Jak chcesz mieć z lekka smutaska, to ona nadaje się w 1000% ;))))Myślę,że gdybyś kupiła sobie Bonnie,też byś nie żałowała. Moim zdaniem to dwa najpiękniejsze pukisiowe moldy są :)))

      Usuń
    3. Cieszę się że jesteś już blisko spełnienia swojego marzenia lalkowego :) Kup tą która jest bliska sercu Twemu, tą wymarzoną :)

      Pozdrawiam :)
      Ines

      Usuń
  6. Grunt to dobrze przemysleć i być zdecydowanym... Jak już zamówisz to na pewno to będzie ta wymarzona ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. O rany,zgryz jak ja pierdziu:/ Bez wzgledu na to jaka lalke kupujemy przegladanie,myslenie i bicie sie z myslami rzeczywiscie sprawia,ze chwilowo (lub nie) mamy po prostu dosc lalek i najchetniej rzuciloby sie to wszystko w cholere:/
    Mnie z Fairylandu podoba sie najbardziej zupelnie inna kategoria lalek,tzn te duzo wieksze i gdyby nie byly drogie tak POTWORNIE to mysle ze juz dawno bylaby moja.W koncu sie zdecydujesz,zycze Ci w kazdym razie zeby sie to stalo w miare szybko.

    OdpowiedzUsuń
  8. Och matulu... czemu ja tu zajrzałam? idę sobie pochlipać do kącika, bo jak zacznę się szerzej wypowiadać zrobi się wieeelki bałagan :D jak dobrze,że ja jestem lata świetlne od zrealizowania tego marzenia! Sama nie wiem, na które cuuuudo bym się zdecydowała, chciałabym je wszystkie ;)
    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  9. a może kup bez makijażu i daj komuś pomalować? Będzie wtedy zupełnie inna niż cała reszta, a mold ten sam. Ja wzięłam Antulkę, bo ją uwielbiam od kiedy zobaczyłam na zdjęciach Rozelki, później na innych, nie interesuje mnie że mają ją wszyscy, ja ją muszę mieć i koniec :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Powodzenia w wyborze :) Wiem jak to jest :/ Miłego dnia życzę :)

    PS. Zapraszam na ostatnią część Historii Angel

    OdpowiedzUsuń
  11. pukisie to wszystkie piękne, co jedna mordka to ładniejsza ;)
    teraz jakaś nowa seria doszła- osobiście padłam na widok Mio :D piękna jest.

    wybory lalkowe łatwe nie są, ale dasz radę :D a jak nie trafisz, zawsze możesz sprzedać i kupić inną ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też zwróciłam uwagę na Mio :) Od zakupu odstraszył mnie jej zbyt mocny makijaż. Wolę bardziej dziecięce buzie :)

      Usuń
  12. Czyżby Amelka była na sprzedaż?

    OdpowiedzUsuń