niedziela, 1 lipca 2012

“Mary Jane’s”

Dzisiaj w roli głównej tylko stopki Faye. Oto efekt wczorajszego posiedzenia na placu zabaw. A gdzieżby indziej :D

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Jeśli chodzi o wig, to hmmm… nie starczyło mi odwagi na eksperymenty. Uległam przyzwyczajeniu i kupiłam jasno blond fur wiga zamiast białego. Może jeszcze kiedyś…

Czy Wam też chodzi po głowie pomysł, żeby na czas upałów przenieść swoje żywiczki do lodówki?

Miłej niedzieli :)

11 komentarzy :

  1. Ale słodkie paputki... jestem bardzo ciekawa nowego wiga :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne buciki *-*

    Ps. Po co chować tylko lalki jak samemu chciałoby się tam schować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jakie cudne, takie słodziaki, w sam raz na lato :)

    OdpowiedzUsuń
  4. o matko jakie piękne!
    mary jane to mój ulubiony typ buta :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne:)a już myślałam ,że zrobiłaś kapciochy pod kolor nowego wig. Jednak padło na blond ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Buciki cudne jak zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie mam żywiczki ale pomysł z lodówką chyba nie jest zły ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne!
    Ale ja wolę królisie...;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Przeurocze te buciczki!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne buciki . :)

    OdpowiedzUsuń