sobota, 26 kwietnia 2014

Wyzwanie :)

Jak to mówią: klient nasz pan. Jedna z pań, do której trafiły moje ubranka, poprosiła o zrobienie majtek. Czegoś takiego jeszcze nie robiłam :) Próby zajęły mi sporo czasu. Do tego pierwszą, zadowalająca mnie wersję, przypaliłam żelazkiem (przeklęta machina!).

Ostatecznie powstało coś takiego:

 

DSCN2237

 

Chcę również wszem i wobec oznajmić, że Cherry straciła głowę… A konkretnie straciła ją, ponieważ pojechała na custom. Do kogo, powiem Wam później ;) Ciałem wciąż jest ze mną, więc cośtam specjalnie dla niej w międzyczasie wydziergam.

Miłego dnia :)

9 komentarzy :

  1. pięknie Ci wyszły! wyglądają jak prawdziwe i znowu jestem pod wrażeniem Twojego miniaturowego dziergania! czekam na odmienioną Cherry :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Majty pierwsza klasa :) Oj chyba muszę moją PKF wygrzebać bo patrząc na Twoją zatęskniłam ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo udane majtaski :) A nowy repaint Cherry na pewno będzie wspaniały !!! Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Majtaski są śliczne, tak jak ich właścicielka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super majciochy :) Może teraz zrób bokserki dla odmiany, na pewno będą chętni i na takie sportowe :)

    OdpowiedzUsuń
  6. fajniutkie ci wyszły :) Ciekawa jestem małej po customie, czekam razem z tobą.

    OdpowiedzUsuń
  7. majtaski rewelacja , ciągle siedze we włóczce ,a na to nie wpadłam ;)

    OdpowiedzUsuń