sobota, 7 listopada 2009

Buuu …

Przeglądając ostatnio blogi dziewczyn zdałam sobie sprawę, że moja znajomość tematu dziergania posiada pewne braki. Robię na drutach mniej więcej od 19 lat, a dopiero czytając Wasze blogi dowiedziałam się, że robótki trzeba blokować i że istnieje coś takiego jak markery do oczek (ja używałam zawsze agrafek ;)). No cóż, na naukę nigdy nie jest za późno ;)

Na razie nie mam co pokazać, bo niebieska wersja elfowej czapki leży nieskończona od tygodnia. Brakuje zaledwie 12 rzędów, ale nawet na tyle nie mogę znaleźć czasu. Ostatnio moja rozkoszna córeczka staje się małym diabełkiem, kiedy tylko na chwilę przestaję się nią  interesować, więc niemal wszystko muszę robić z dzieckiem “na ręku”. Kiedy z kolei małe “diablątko” uśnie, mąż domaga się uwagi dla siebie ;) I bądź tu kobieto efektywna w drutowaniu …

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz