wtorek, 1 lutego 2011

Mój “Cabled” dziś wygląda tak:

 

P2011452

… i jakiś czas w tej fazie pozostanie, bo nabrałam niechęci zarówno do tego projektu jak i do koloru włóczki. Zdjęcia nocne, bo chodziło mi jedynie o pokazanie stanu zaawansowania.

Modyfikacje:

  • korpus i plisa dekoltu robione są na drutach  5,5 mm, a rękawy: góra na 5mm, a dół na 4,5mm;
  • rękaw jest dodatkowo zwężany pod pachą, bo uznałam, że całkiem prosty nie pasowałby do mojej sylwetki;
  • rękawy i dół są wykończone ściegiem francuskim.

Co do włóczki, to jest skręcona nierówno (nie wiem, może to ja trafiłam na takie felerne motki), co w robótce daje denerwujący efekt miejscowego “zmechacenia”.

W zaistniałej sytuacji, by nie siedzieć późnymi wieczorami bezczynnie, sięgnęłam w czeluści pudła z robótkami i wyciągnęłam napoczęte w zeszłym roku bolerko, nazwane przeze mnie roboczo “Kłopot”. Nieszczęsny oczekiwał na mój lepszy humor zdaje się od września :)

Dobrej nocy …

1 komentarz :