sobota, 7 maja 2011

Wpis zupełnie osobisty

Mogę wreszcie odetchnąć. Córcia zniosła operację bardzo dobrze. Już 30 minut od wybudzenia z narkozy chciała biegać po korytarzu. Jak tylko odłączyli kroplówki zwiedzała na całego :) Dzisiaj moje dziecko jest znów w 100% sobą. Nie wiem dlaczego jestem zdziwiona, przecież razem z guzkiem nie wycięli jej ani kawałka osobowości ;) Czekamy jeszcze na wyniki badania histopatologicznego.

Wreszcie “tego” nie ma i nie muszę się martwić, że urośnie i przekształci się w coś gorszego. Wreszcie nie muszę się martwić, że córcia się rozchoruje i znów przełożą termin operacji. Wreszcie może bawić się z dziećmi, wychodzić na spacery, kiedy jest brzydka pogoda i mogę ją zabierać na zakupy.

Takie małe szczęście :)

6 komentarzy :

  1. Takie małe duże szczęście!!!Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego dobrego! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. I tak trzymajcie, dziewczyny!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiadomość wspaniała! życzę Wam mnóstwa uśmiechu, radości i zdrowia:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dużo zdrowia dla córeczki. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. To najwazniejsze szczęscie:)) najlepszego zyczę

    OdpowiedzUsuń