niedziela, 27 grudnia 2009

… i po świętach :)

Jak miło po świątecznej przerwie znów czytać Wasze wpisy :) Widzę, że nie próżnowałyście. Moje bolerko utknęło w martwym punkcie, gdyż niedawne mrozy uświadomiły mi natychmiastową potrzebę zrobienia ciepłego sweterka dla córci, który to sweterek aktualnie popełniam.  Może to i dobrze, że bolerko nie jest w zbyt zaawansowanej fazie, bo obawiam się, że mój rozmiar po świętach nieco się zmienił ;) Objadłam się jak bąk, ale w końcu po to są święta, żeby świętować :)

Pozdrawiam wszystkie druto- i szydłoholiczki, które do mnie zaglądają i biorę się za druty, póki moje dziecię śpi ;)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz